- Hej dziewczynki! - Krzyknął do nas blondyn siadając między nami na ławce.
- Hej chłopczyku! - Odpowiedziała ze śmiechem Lily.
- Jestem Charlie.
- Ja jestem Lily, a to moja przyjaciółka Elena.
- Miło mi - Uśmiechnęłam się do niego. Odwzajemnił to.
- Jesteś tu nowy? Nigdy wcześniej Cię tu nie widziałam. - Zapytałam.
- Tak...Przyjechałem tu niedawno.
Blondyn ciągle się na mnie patrzył. Czułam się niezręcznie.
- I jak Ci się tu podoba? - Zapytała go Lily.
- W sumie to jeszcze nigdzie nie byłem poza tym parkiem.
- Chętnie pokażemy Ci miasto - Powiedziała z entuzjazmem moja przyjaciółka.
- Lily nie..musimy już iść. - Skłamałam. Nie mam ochoty spędzać czasu z tym chłopakiem. Wydawał się miły, ale ja po prostu wolałam spędzić ten dzień tylko z moją przyjaciółką.
- Elena co Ty mówisz...nigdzie nie musimy iść. Chodź będzie fajnie.
- To może wy idźcie razem, a ja pójdę do pracy mojej mamy. Miałam jej w czymś pomóc.
- No okej jak chcesz. - Odrzekła wyraźnie niezadowolona.
- Szkoda, że nie chcesz z nami iść. Trudno się mówi. Później będziesz żałować. - Wtrącił się Charlie.
- Kiedy indziej razem gdzieś wyjdziemy - Puściłam im oczko i odeszłam w przeciwnym kierunku.
Myślałam, że Lily pójdzie ze mną. Ona jednak wolała pójść z tym chłopakiem. W sumie to i dobrze lepiej się poznają i może coś z tego będzie.
Postanowiłam pójść do pracy mamy i tak nie mam co robić. Po kilkunastu minutach jazdy autobusem byłam już na miejscu. Weszłam do budynku i od razu skierowałam się do jej biura.
- Hej mamo.
- Elena? Co Ty tutaj robisz?
- Przyszłam Cię odwiedzić. To źle? Mogę sobie pojść - Odparłam siadając na małej kanapie.
- Nie. Po prostu myślałam, że nie lubisz tutaj przychodzić. Zaraz ..przyszłaś do tego chłopaka?
- Co? Jakiego?
Z początku nie wiedziałam o kogo chodzi. Jednak potem już zrozumiałam.
- Aa już nawet o nim zapomniałam - Dodałam.
- Jasne, jasne.
- No tak - Zaśmiałam się. - Ale w sumie co tam u niego?
- Teraz wyszedł z kolegami do skateparku. Powinien niedługo wrócić.
- Ahm..
- Skoro juz tu jesteś to możesz mi pomóc.
- Jak?
- Uporządkuj te papiery.. - Zobaczyłam stertę dokumentów na biurku.
- No dobra.
- Ja teraz jadę po resztę, gdybyś czegoś potrzebowała lub po prostu chciała już iść to powiedz o tym Holly. Jest w swoim gabinecie.
- Jasne - Uśmiechnęłam się do niej. Holly to jedną z osób, które tutaj pracują.
Zabrałam się do pracy, Swoją drogą tych papierów było strasznie dużo.
Nagle ktoś wszedł do gabinetu. Był to nikt inny niż Leondre.
- Gdzie pani Stacy? - Od razu zapytał nawet się nie witając.
- Wyszła na chwilę.
- Wiesz kiedy wróci?
- Nie.
- Gdy wróci przekaż jej, że już jestem.
- To rozkaz? - Zapytałam lekko zirytowana. Ciekawa rozmowa nie ma co...
- Tak - Uśmiechnął się sarkastycznie.
- A co jeśli jej nie przekażę?
- Bedzie bardzo źle.
- Z Tobą czy ze mną?
- I ze mną, i z Tobą. Z Tobą raczej gorzej - Puścił mi oczko.
- Moja mama mi nic nie zrobi - Odpowiedziłam z wywyższością.
- Twoja mama nie, ale ja i owszem.
- Nie boję się Ciebie.
- Nie? A powinnaś słonko.
- Masz za dużą wyobraźnię słonko.
- To nie wobraźnia.. tak będzie.
- Nie przelicz się.
Mama już wróciła.
- Oo Leo jesteś już.
- Tak. Niedawno wróciłem - Spojrzał na mnie.
- Elena i uporządkowałaś te papiery? - Zapytała. Jejku przez niego zupełnie o nich zapomniałam.
- Jeszcze nie wszystkie.
- Elena...dobra już sama sobie poradzę. - Odparła z wyrzutem.
- Ughh.. idę już.
- Też już pójdę do swojego pokoju.
Wyszłam z pomieszczenia, a za mną Leondre.
- Uważaj! - Krzyknął za mną chłopak. Nie rozumiałam o co mu chodzi. Jednak po chwili zrozmuiałam...przewróciłam się o czujeś buty stojące na środku korytarza. Brunet od razu zaczął się śmiać.
- Mówiłem, żebyś uważała - Odparł nadal się śmiejąc.
- To nie jest śmieszne.
- Owszem jest.
Nie odpowiedziałam i wyszłam z budynku. Tiaa przynajmniej wydusił z siebie więcej słów niż ostatnio.
Poszłam pieszo do domu. Nie miałam pieniędzy na bilet i zapomniałam poprosić o nie mamę.
W końcu doszłam do domu. Od razu poszłam wziąć długą kąpiel.
Potem bez kolacji poszłam do swojego pokoju. Dostałam sms-a od nieznanego numeru.
Mamy kolejny rozdział :) Jeśli Ci się podobał - skomentuj, bo każdy komentarz to mega motywacja dla mnie xx
Jestem ciekawa kolejnej części , oby jak najszybciej <3
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe. Teraz mnie ciekawość zżera. Mam nadzieję, że kolejny rozdział będzie niebawem :3
OdpowiedzUsuń